Beglossy

14:52

Czerwcowe pudełko beglossy to strzał w dziesiątkę, jeżeli chodzi o letnią pielęgnację - w poprzednim miesiącu nacisk był postawiony na stopy, w tym jednak mamy powrót do włosów i twarzy (czyli właściwie najpopularniejsze kosmetyki). Tym razem znalazłam nowego faworyta, z którym na pewno nie będę się rozstawać i na pewno zaznajomię się z innymi produktami tej marki. O czym mówię? Zapraszam do dalszej części posta. 

1. Krem do depilacji Natural Inspirations VEET oczywiście miałam już do czynienia z tą firmą i w sumie nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego. Zaskoczył mnie bardzo ładny zapach, bo te kremy zazwyczaj mają trochę inny i bardziej intensywny, więc to na plus. Samo działanie zależy od rodzaju skóry i bardzo indywidualnych preferencji. Jak dla mnie jest ok, ale nie do stałego stosowania.

2. Rozświetlająca maska do twarzy arbutynowa PUREDERM to produkt pełnowymiarowy. Maska składa się z dwóch części - na górę twarzy i na dół, przez co jest wygodniejsza w stosowaniu i lepiej dostosowuje się do twarzy. Łagodzi skórę, niweluje przebarwienia i odżywia. Jak dla mnie fajne rozwiązanie - lubię korzystać z różnego rodzaju maseczek. Warto pamiętać, że poza oczyszczaniem i nawilżaniem warto korzystać również z takich produktów. Jak najbardziej polecam :)
3. Wypełniacz ust Lustrzany Blask DERMOFUTURE w formie pomadki, który przy regularnym stosowaniu tworzy efekt powiększonych ust. Czy faktycznie działa? Czytałam, że wystarczy jeden dzień, inni mówię też że potrzeba miesiąca by były jakieś rezultaty. Ja nie zauważyłam nic nadzwyczajnego.

4. Krem hypoalergiczny CHARMINE ROSE B-HYPO CREAM SPF 30 szczerze mówiąc nauczyłam się nie ufać takim hasłom jak to, że produkt jest do cery wrażliwej czy nawet jest hypoalergiczny. Przekonałam się już na własnej skórze, że albo niektóre kosmetyki nie spełniają tych zapewnień, albo jest mnie w stanie uczulić dosłownie wszystko. W tym przypadku faktycznie nie miałam problemów, a krem ma przyjemną konsystencję (nieco gęściejszą od standardowego kremu). Delikatnie koryguje zaczerwienienia i przebarwienia, ale nie nadaje koloru.

5. Szminka w ołówku LORD&BERRY Cherry to zdecydowanie mój ulubiony produkt z całego pudełka. Korzystam z szminek w takiej formie już od dłuższego czasu, bo według mnie są bardziej precyzyjne i przede wszystkim trwałe. Do tego nigdy nie ma problemu z idealnym matem. Nigdy jednak nie spotkałam się jeszcze z najprawdziwszym ołówkiem - taka szminka idealnie kryje, jest wygodna w użyciu i ma piękny, soczysty kolor, który idealnie wpasował się w mój gust. Zdecydowanie polecam zakup!

6. WELLA PROFESIONALS Elements Renewing Mask to miniatura produktu, która faktycznie wystarczy jedynie do przetestowania przy dłuższych włosach. Ja już mam doświadczenie z tą marką i nigdy nie zawiodłam się na ich produktach. Ta odżywka sprawdziła się świetnie - włosy są gładkie i łatwo się rozczesują, a przy regularnym stosowaniu na pewno będą wyglądały znacznie zdrowiej.

You Might Also Like

1 komentarze