Shopping list: small leather bags

Na wiosnę i lato zawsze królują u mnie małe torebki - zawsze staram się ograniczyć ilość noszonych rzeczy do minimum i wybrać model na długim pasku tak, aby mieć pełną swobodę. Akcesoria, które kupuję, zazwyczaj są ze mną przez lata, jednak nadszedł moment aby zrobić mały przegląd i znaleźć coś świeżego - z tej okazji przygotowałam dla Was małą listę zakupową. Kolorystyka może Wam się wydawać już trochę nudna, ale nawet latem preferuję dodatki uniwersalne i pasujące do wszystkiego, dlatego wybrałam barwy bardzo neutralne, ewentualnie motywy zwierzęce (które uwielbiam). Wszystkie torebki poniżej wykonane są ze skóry, bo zawsze staram się wybierać akcesoria wysokiej jakości tak, abym nie musiała często ich zmieniać. Jak widać poniżej, takie produkty można znaleźć w właściwie każdym sklepie, bo od klasycznego Wittchena, przez Utqerue aż po Zarę, a do sklepów specjalizujących się w sprzedaży galanterii skórzanej łatwo znaleźć zniżki w internecie, np. kod rabatowy Wittchen, gdzie jeszcze przez tydzień obowiązuje zniżka 10%. 1 - Mango, 2 - MUMU, 3 - ECID, 4 - Asos, 5 - Wittchen, 6 - Wittchen, 7 - Mango, 8 - Asos, 9 - Uterque, 10 - Zara, 11 - Mango, 12 - Wittchen, 13 - Wittchen

Viktor&Rolf "Flowerbomb" konkurs!

W poprzednim poście prezentowałam Wam moją stylizację na warsztaty organizowane przez Viktor&Rolf, ale dopiero teraz zdradzę szczegóły, a co więcej - na końcu mam dla Was świetną niespodziankę, więc pamiętajcie aby tam zajrzeć! Nie bez powodu na to wydarzenie wybrałam bardziej romantyczny strój z pastelowymi elementami - czułam, że w ten sposób idealnie wpasuję się w cały klimat naszego spotkania. Jestem pewna, że większość z Was już zna zapach Flowerbomb od Viktor&Rolf, bo od dłuższego czasu jest on bardzo popularny i nawet moja mama ma obsesję na jego punkcie. Marka zaprosiła kilka wybranych blogerek na tajemnicze warsztaty kwiatowe; a tajemnicze, bo tak naprawdę do ostaniej chwili nie miałyśmy pojęcia gdzie się odbędą i co dokładnie będzie tam się działo. Perfumy Flowerbomb to bardzo elegancki i zmysłowy zapach, który łączy w sobie aromaty bergamotki, herbaty, oraz kwiatowych kompozycji jaśminu, orchidei, róży, frezji oraz paczuli. Takie opisy często wiele nie mówią, ale uwierzcie mi - zapach jest przepiękny i naprawdę ciężko przejść obok niego obojętnie zwłaszcza, że same perfumy mają ciekawą historię powstania. Czytajcie dalej!

Powder pink satin cullotes

A few days ago when I was looking for the perfect outfit for the Viktor&Rolf Flowerbomb workshops  I found these beautiful romantic satin cullotes in powder pink and I knew it would be the best choice! You know I rarely go crazy with colours so I paired them with neutral black turtle-neck top and grey denim jacket from Lee. I also wore ponyhair Vagabond flats that I used to wear a lot last year and completely forgot about them - they perfectly go with the pants creating kind of a ballet outfit vibe which I simply love! I'm pretty sure you wouldn't notice it isn't a skirt but believe me that those trousers look perfect once you move.
Gdy kilka dni temu szukałam odpowiedniego stroju na kwiatowe warsztaty Viktor&Rolf natrafiłam na te piękne, romantyczne, satynowe kuloty w kolorze pudrowego różu i wiedziałam, że to zdecydowanie najlepszy wybór! Na pewno wiecie, że bardzo rzadko szaleję z kolorami, więc zestawiłam je z neutralnym, czarnym topem z golfem i szarą, dżinsową kurtką z Lee o kroju boyfriend, która świetnie równoważy lekkość tego stroju. Do tego dobrałam również płaskie buty z Vagabond z włosiem (które uwielbiam) - swego czasu pokazywałam je na blogu non stop! Według mnie te baletki idealnie współgrają ze spodniami tworząc klimat stroju baletowego. Jestem prawie pewna, że nikt z Was nie zauważyłby, że to nie spódnica - ale uwierzcie mi, w ruchu te kuloty wyglądają naprawdę pięknie!

Total denim

Current warmer weather definitely motivates me to wear skirts and dresses more often than I used to during autumn and winter, which makes me realize how many various outfits I can create using the clohing I already have and haven't shown you yet. I'm pretty sure I had published a denim total look in the past but clearly not with this oversized Lvei's jacket. This outfit is quite simple but I really feel this vintage vibe here and I actually love it! I wore this jacket with button denim skirt from Stradivarius, cashmere H&M sweater and Vanagbond leather ankle boots and that's something I could wear everyday.
Cieplejsza pogoda zdecydowanie motywuje mnie do wybierania zestawów z sukienkami i spódnicami, po które w ostatnim czasie zupełnie nie sięgałam - dzięki temu okazuje się, że jest jeszcze wiele możliwości połączenia ze sobą ubrań, które tworzą zestawy niepokazywane jeszcze na blogu. Na pewno w przeszłości publikowałam tu dżinsowe total looki, ale stroju z tą oversize'ową kurtką Levi's na pewno jeszcze nie było - całość wygląda naprawdę zwyczajnie, jednak według mnie czuć tutaj klimat vintage, który niesamowicie mi się podoba! Do kurtki dobrałam dżinsową spódnicę z guziki ze Stradivariusa, kaszmirowy sweter z H&M i skórzane botki na obcasie Vagabond.

Maxi sweater dress

This sweater is definitely one of my favourite things in my closet ever but for some reason I don't really wear it that much (comparing to the other stuff I'm obsessed with). The first time I showed it ony blog was in September when it was warm enough to wear it with bare legs and it looked simply fantastic. Then, during winter, it didn't feel that practical and now's the time to wear it again I guess. It's become the item I choose when I don't really have time to think about my outfit. Maxi and midi lenghts are still a huge trend and they look super chic combined with sneakers so that's what you can see it my outfit. I also chose leather jacket, fringe bucker bag and Daniel Wellington watch (you'll get 15% off using so_incarmel code)
Ten sweter to zdecydowanie jedna z moich ulubionych rzeczy w szafie, ale z jakiegoś powodu nie przekłada się to na częstotliwość noszenia, a przy niektórych rzeczach naprawdę mam małą obsesję. Po raz pierwszy pokazywałam go Wam we wrześniu, kiedy jeszcze było naprawdę ciepło i fantastycznie prezentował się z gołymi nogami, ale zimą okazał się być dla mnie mało praktycznym rozwiązaniem. Ostatnio wykopałam go więc z tyłu szafy i stał się ubraniem, które wybieram gdy nie mam czasu kombinować. Długości midi i maxi oraz kroje oversize wciąż są bardzo modne i według mnie takie stroje wyglądają wyjątkowo szykownie w połączeniu ze sportowymi butami. Ja stworzyłam właśnie taki zestaw i dobrałam do niego również skórzaną kurtkę, torbę z frędzlami oraz zegarek Daniel Wellington (na kod so_incarmel dostaniecie 15% zniżki!).