School Christmas

This is the cute dress form Zara that I bought during the shopping with Joanna Horodyńska organised by Dreft. It's so beautiful that I could not resist buying it! That's what I was wearing yesterday - school Christmas.
Tę uroczą sukienkę kupiłam w Zarze podczas zakupów z Joanną Horodyńską zorganizowanych przez Dreft. Jest tak śliczna, że nie mogłam się jej oprzeć i musiałam ją kupić. Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć jak wyglądałam wczoraj, podczas szkolnej wigilii :)

Shopping with Dreft

Last week I was invited for an interesting project organised by Dreft. Me and a few very popular polish bloggers were given a money to spend on clothes on one condition: the clothes had to be appropriate for a New Year's Party. It was not as easy as we had thought it would be, actually it took a lot of valuable time. During the shopping we could get some advice from Joanna Horodyńska (polish stylist). After that we went to the Aliganza Showroom where we could choose some clothes to use in our outfits. Unfortunately, most of us were exhausted enough to resign from this. 
W zeszłym tygodniu byłam zaproszona do udziału w interesującym projekcie zorganizowanym przez Dreft. Ja i kilka bardzo popularnych polskich blogerek otrzymałyśmy pieniądze do wydania na dowolne ubrania. Był tylko jeden warunek: ubrania miały być odpowiednie na imprezę sylwestrową. Zadanie to nie było tak łatwe jak wydawało nam się, że będzie, właściwie zajęło bardzo dużo cennego czasu. Podczas całych zakupów mogłyśmy skorzystać z rad Joanny Horodyńskiej i z nią porozmawiać. Następnie udałyśmy się do Aligazna Fashion Agency - jest to duży showroom z wieloma ubraniami, gdzie mogłyśmy wybrać dodatki do naszych stylizacji. Niestety, byłyśmy tak zmęczone, że zrezygnowałyśmy z tego pomysłu i cieszyłyśmy się rozmową przy jedzeniu :)

Dear Santa...

1 - River Island sleevless shirt, 2 - Marc by Marc Jacobs iPhone case, 3 - Marc by Marc Jaobs Macbook case, 4 - Jeffrey Campbell heels, 5 - Zara Vback drees, 6 - Zara faux fur coat, 7 - H&M faux fur coat, 8 - Topshop Ruffle fluff skirt, 9 - H&M cashmeere sweater, 10 - Zara pants, 11 - River Island bag, 12 - Travalo atomizer, 13 - Proenza Schouler bag, 14 - Tangle Teezer, 15 - Topshop Mary Jane platforms, 16 - Romwe skirt, 17 - Topshop backapack <33, 18 - River Island skirt

Shopping with Dreaft - sneak peek

Those things you can see in the pictures below are the clothes I bought during the today's shopping with bloggers and Joanna Horodyńska. The event was organised by Dreft. This is just a sneak peek - more pictures and a video soon!
Te bezkształtne rzeczy, które możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej, to ubrania, które kupiłam dzisiaj podczas zakupów z blogerkami i Joanną Horodyńską. Całe spotkanie zostało zorganizowane przez firmę Dreft - jest to jednak tylko przedsmak, więcej zdjęć i video wkrótce!

Down to the river we will run

Even though I associate Christmas with loads of declious food and presents, not the religious aspects, I love the whole climate. And I love December (and my birthday is not the reason!). Tomorrow new post!
Chociaż święta kojarzę głównie z mnóstwem pysznego jedzenia i prezentami (jak większość ludzi), a nie z religijnymi aspektami, uwielbiam cały ten klimat. I uwielbiam grudzień (a moje urodziny nie są ku temu powodem). Jutro nowy post!

If you run you won't get far

I've never been a big fan of this type of boots, probably because I couldn't find the perfect pair for me. Boots should be all-purpose, black and solid. It's a waste of money to buy cheap shoes that damages after few weeks. That's why I decided to invest in a product I'll be able to wear next year.
Nigdy nie byłam wielką fanką kozaków tego typu, a pewnie przez to, że nie mogłam znaleźć idealnej pary. Uważam, że kozaki powinny być uniwersalne, solidne i najlepiej czarne. Stratą pieniędzy jest kupowanie tanich butów, które psują się po kilku tygodniach użytkowania. Dlatego właśnie w tym roku postanowiłam zainwestować w produkt, który będę mogła nosić może nie tylko w przyszłym roku. Są to kozaki marki Tommy Hilfiger wykonane z naturalnej skóry wysokiej jakości, możecie znaleźć je w sklepie schaffashoes.pl

KONKURS ATLANTIC


Magic Push Up to wyjątkowy biustonosz podkreślający największy atrybut każdej kobiety – biust. Wykonany z niezwykle miękkiej i delikatnej microfibry, ale sekretem Magic Push Up są miseczki. Ich konstrukcja została stworzona w oparciu o formowane na gorąco trzy poduszeczki idealnie dopasowujące się do anatomii piersi.
Teraz macie możliwość wygrania jednego biustonosza dla siebie! Co musicie zrobić?
Zostawić komentarz kończący zdanie "Mój sposób na podkreślenie moich atutów to..." wraz z adresem email, rozmiarem biustonosza i wybranym kolorem (czerwony, ecru fioletowy).

Konkurs trwa od 02.12 do 9.12
Powodzenia!

Zapraszam również na mój fanpage na facebooku


Zwyciężczynią została Bożena, gratulacje!
Mój sposób na podkreślenie moich atutów to niebanalność. Lubię się wyróżniać. Szarą myszką potrafi być każdy, a tu chodzi o odwagę. Odwaga to pierwszy krok w doskonaleniu siebie, w podkreślaniu swojej osobowości, swoich zalet. Rutyna jest nużąca. Prawda jest taka, że to przebojowe kobiety podbijają świat. Każda z nas ma w sobie jakiś intrygujący element, każda z nas ma w sobie to ''coś'' lecz często nie potrafimy wyrazić siebie.
Jest zimowy poranek, mozolnie wstaję z postawionego w kącie łóżka, poranna kawa i entuzjazm powoli staje się widoczny. Nadszedł czas na chwilę dla mojej urody. Co robię? Zakładam nietuzinkową bieliznę, która doda mi pewności siebie, włosy...spinam w paradoksalnie bezładny kok, usta...hmm usta maluję czerwoną połyskującą szminka, oczy...ach uwielbiam je podkreślać, mocno, żeby były widoczne z daleka. Dziś założę obcisłe czerwone spodnie, do tego futerko w panterkę. Z minuty na minutę jest co raz lepiej. Jeszcze tylko niebotycznie wysokie szpilki, ukochane perfumy i wyruszam. - Gdzie? Jak to gdzie, na czerwony dywan, a tym dywanem jest zatłoczona ulica Świdnicka. No tak, nie ma się z czego śmiać. Idę... w blasku waszych spojrzeń, dlaczego milczycie?
Ja właśnie tak podkreślam swoją kobiecość, nie daję się zaszufladkować, nie chcę być kolejną jednostką w bezideowym tłumie. Wszystkie potrafimy być księżniczkami, pamiętacie te marzenia z dzieciństwa o cudownej garderobie, wspaniałym zamku i księciu na białym rumaku? Marzenia mogą stać się rzeczywistością trzeba tylko bardzo tego pragnąć. Uśmiech, wiara w siebie, odwaga to to zalety współczesnych dam. Podkreślanie swoich atutów to intrygowanie , również ludzi, ale przede wszystkim siebie. Mówcie sobie co chcecie, plotkujcie, plotkujcie znudzone istoty. Nie jestem klasyczną pięknością mój wzrost nie przekracza 175, nie jestem szczupła jak modelki na wybiegu, ale jestem pewna siebie...a pewność siebie zawsze odnosi zwycięstwo w dzisiejszym świecie :).

Don't touch that dial

This time last year (maybe not exactly this time but a little bit later) I was looking for a perfect dress for a New Year's Eve party. I remember it was not really that easy to find something appropriate and not sparkling or shining, but I made it. It's actually a pity that it was the one and only time I was wearing this dress, until now.
Pamiętam czas, kiedy w zeszłym roku szukałam idealnej sukienki na imprezę sylwestrową. Pamiętam też, że znalezienie czegoś odpowiedniego i zarazem niebłyszczącego czy świecącego nie było łatwe, ale udało mi się. Wielka szkoda, że był to pierwszy i jedyny raz, gdy miałam na sobie tę sukienkę, aż do teraz.

Don't Stop The Levels

I know I'm posting nothing but picture of my face again, but I am simply like out of order (I have a bad cold soo) and I am not able to edit many pictures right now. The one you can see above is the effect of my boredom in the morning (I mean the edition, because this is an old picture). Stay tuned for the new post :)
Wiem, że znowu dodaję jedynie zdjęcie mojej twarzy, ale jestem zwyczajnie nie do użtyku (jestem przeziębiona...) i nie jestem w stanie siedzieć teraz nad edycją zdjęć. To, które widzicie powyżej, jest efektem porannej nudy (mam na myśli przeróbkę, bo samo zdjęcie jest stare). Czekajcie na nowy post :)

I don't mind if it takes all night

Sometimes we find nice coats and we think, that the person that designed it didn't really think about cold winter - the prettiest coats are mostly inappropriate for low temperatures. I had this situation many times, therefore I am not looking for sophisticated jackets. As fur is my personal must have and sometimes it's just impossible to wear (and fine) one, I like to have at least a furry element. It makes the outfit more fashionable, doesn't it?
Czasami znajdując ładne kurtki myślimy, że osoba projektująca je raczej nie myślała o mroźnej zimie - najładniejsze okrycia wierzchnie są zazwyczaj najbardziej nieodpowiednie na niskie temperatury. Miałam taką sytuację wiele razy, dlatego też nie szukam wyszukanych kurtek i płaszczy. Jako, że futro jest moim osobistym must have i bywa, że jest po prostu niemożliwym by owe założyć (lub znaleźć), lubię mieć przynajmniej futrzany element. Sprawia on, że cały strój wygląda bardziej hm...stylowo, prawda? ;)

Romwe Giveaway - Thanksgiving Day

The price in the Romwe.com giveaway is one haute couture item form the six. All you have to do:
- leave a comment telling what is your must have for autumn/winter (+your email)
- register on romwe.com
- follow my blog on blogger
There will be only one winner. Good luck!

Nagrodą w konkursie Romwe.com jest jeden element haute couture, do wyboru z sześciu. Musicie:
- zostawić komentarz z adresem email i napisać, co uważacie za must have na jesień/zimę
- zarejestrować się na romwe.com
- dodać mojego bloga do obserwowanych
Będzie tylko jeden zwycięzca. Powodzenia!

21.11 - 27.11

Little bit of truth

The first time I saw two-color fur (Betty has similiar to mine) I've decided to find one. It wasn't hard, because Romwe always helps me when I'm looking for something. It's not really a winter coat, but for current temperatures it is perfect. Any accessories aren't needed here cosnidering the fact it's conspicuous itself. If only it was a little bit longer...And I am still looking for a huge, simple fur!
Zdecydowałam znaleźć dwukolorowe futro po zobaczeniu takiego u Betty. Nie było to trudne, go Romwe jak zwykle pomaga mi w takich sytuacjach. Nie jest to do końca zimowa kurtka, ale na obecne temperatury nadaje się jak najbardziej. Według mnie nie potrzeba tutaj więcej dodatków, zważając na to, że już samo futerko bardzo rzuca się w oczy. Gdyby tylko było nieco dłuższe...Wciąż szukam wielkiego, prostego futra!

Nivea workshops

Two weeks ago I had an amazing opportunity to visit Pozan. The reason for my trip ws the invitation I'd got to workshop organised by Nivea. We've learned how important is to take care of our skin (especially face). We all were given all the Nivea comsetics from the Pure Effect series. I've been using these porducts for the last two weeks and I have to admint that all of them are great and worth spending money.
Dwa tygodnie temu miałam świetną okazję by odwiedzić Poznań. Powodem mojej wycieczki było zaproszenie na warsztaty zorganizowane przez Nivea. Dowiedziałyśmy się jak ważna jest pielęgnacja naszej skóry, a zwłaszcza twarzy. Wszystkie dostałyśmy kosmetyki Nivea z linii Pure Efeect. Używałam ich przez ostatnie dwa tygodnie i muszę przyznać, że są świetne i na pewno warte zakupu :)