Silver peplum top and fluffy sweater

I've been quite busy lately so I don't really have pictures presenting my outfit to show you, but I found those on my computer. I am wearing silver peplum top, which you can remember from my prom outfit; black high waisted shorts and my favourite fluffy sweater.
Dzisiaj chcę Wam pokazać zdjęcia, które pierwotnie miały przedstawiać strój, ale nie do końca to wyszło. Wciąż jednak są to przyzwoite zdjęcia, a że sesja i deszczowa pogoda zbiegły się w czasie - na razie muszą wystarczyć. Na sobie mam srebrną, skórzaną bluzkę z baskinką, którą kojarzyć możecie z mojej kreacji studniówkowej. Do tego czarne szorty z wysokim stanem i puchaty sweter, aby nie było zbyt klasycznie i elegancko. Uważam, że czasami warto przełamywać strój mniej codziennymi elementami - wystarczy odpowiednio je zrównoważyć.

Contrast fur coat and burgundy scarf

This time I'd lke to show you my typical winter outfit. The temperatures are so low that I finally bought a scarf and a hat, which I seriously hate. I didn't feel like taking my coat off to show you what I was wearing and I hope you understand it. Winter in beautifull only when I am not cold. And it's really rare.
Tym razem chciałabym pokazać Wam strój bardziej zimowy. Nie dość, że teraz już naprawdę wyciągnęłam futro, to nawet kupiłam sobie ciepły szalik i czapkę, a tych drugich dosłownie nie znoszę.  Temperatura odczuwalna jest tak niska, że nie mam nawet ochoty na zabawy w modelingowanie przed obiektywem, toteż nie do końca widzicie co mam pod spodem. Zima jest piękna tylko wtedy, gdy nie marznę, a rzadko to się zdarza.

Fashiolista contest

Today I would like to ask you for a little bit of help. I participate in Fashiolista and Shopbop contest where the main prize is a travel to London for the Brit Awards. I just couldn't say no to such an offer. Well, back then I didn't know there would be so many popular bloggers and I thought I'd have chances. Now I think I was wrong but I will finish what I started and I hope for a lot of luck! I persuade you to vote for me not only because I want the trip. The thing is that you can win too - the prize for one of the voters is 2500$ to spend on Shopbop. Sounds amazing, huh? You can vote HERE.
Dzisiaj post raczej nietypowy, bo nie pokażę Wam żadnego stroju. Chciałabym natomiast prosić Was o pomoc! Biorę udział w konkursie organizowanym przez Fashiolista oraz Shopbop, w którym główną nagrodą jest wyjazd do Londynu na Brit Awards. Takiej kuszącej propozycji nie mogłam odrzucić, toteż zgodziłam się na dodanie jednego z moich zdjęć. Wtedy jednak nie wiedziałam jeszcze, że konkurencja będzie ogromna i moje szanse są naprawdę nikłe. No ale skoro zaczęłam, to doprowadzę to do końca i spróbuję własnych sił - wszystko się może zdarzyć (chyba). Zachęcam Was do głosowania tym bardziej, że dla Was również przewidziana jest nagroda, i to nie byle jaka - 2500$ do wydania w sklepie Shopbop! Musicie przyznać, że to imponująca suma. Dodam też, że nie ma znaczenia na kogo oddacie głos - w każdym wypadku bierzecie udział w losowaniu.

New fluffy sweater

I don't think I've ever had such a cosy sweater. It's one of my latest purchases and I admit it's one of the best. I wore it with my glitter leopard printed skirt from H&M and Mozcau tshirt.
Przyznam, że jeszcze nigdy nie miałam takiego ciepłego swetra. Nie dość, że mocno grzeje, to jeszcze wygląda naprawdę oryginalnie - jest puchaty i trochę przypomina futerko. To jeden z moich najlepszych zakupów w ostatnim czasie i jako, że jest to rzecz bardzo prosta, pasuje dosłownie do wszystkiego. Tym razem połączyłam go z nieco bardziej ekstrawagancką spódnicą w panterkę i tshirtem Mozcau.

Burgundy & red

I think this skirt is one of the immortal pieces in my wardrobe. It is: pretty, comortable, in perfect color, beautifully shaped and it goes with everything. I wish I could find so perfect clothes more often! 
Ta spódnica jest chyba jedną z tych nieśmiertelnych w mojej szafie. Lubię ją, jest wygodna, ładna, ma piękny kolor, świetnie się układa i pasuje do dosłownie wszystkiego. Szkoda tylko, że rzeczy takie (w przyzwoitej cenie) udaje mi się znaleźć niezwykle rzadko. Minął już prawie miesiąc odkąd pokazywałam ją ostatnio na blogu, toteż nadrabiam tę zaległość. Tym razem połączyłam ją ze znanym Wam już michelinem i czerwoną torebką.
+ zapraszam na allegro

Spiked sweatshirt and leather skirt

This time I decided to wear two strong elements together - I mean silver spikes and leather. I am not even a fan o spikes really. I accept them only on shoes or bags because it's simply not my style, at least not right know. You are probably wondering why have I purchased the sweathshirt? I don't know, it just looks kind of cool. And it matches my leather skirt perfectly.
Tym razem postanowiłam połączyć ze sobą dwa dosyć mocne i ostre elementy - srebrne ćwieki i skórę. Właściwie, to ja nawet nie jestem fanką takich ozdób - ewentualnie na butach lub torebkach, ale też raczej małe i skromne. Te na ramionach w mojej bluzie zdecydowanie takie nie są i z pewnością rzucają się w oczy, ale zamiast złagodzić to uroczą spódnicą czy białym kołnierzykiem, postanowiłam założyć też skórzaną spódnicę. I wygląda fajnie.
PS. bluza jest na sprzedaż ;)

Fur vest and two tone dress

I guess it's a big comeback of this fur vest. I probably missed the moment of perfect weather to wear this vest and during the winter the temperature is definitely too low. Happily we've had a nice weather lately so I decided to take it out of my closet. I wore it with my new Zara dress that I got as a gift from domodi.pl
Zapomniana nieco futrzana kamizelka znowu wraca na bloga. Moment idealnej pogody na jej noszenie jakoś mi umknął, a zimą temperatury są zdecydowanie mniej odpowiednie. W chwilach ocieplenia jednak pasuje idealnie, chociaż na długie spacery nie byłby to najlepszy wybór. Połączyłam ją, tradycyjnie już, ze stonowaną bazą. W tym zestawie jedynie sukienka jest nowością - dostałam ją w prezencie od portalu domodi.pl - mnóstwo ubrań różnych marek w jednym miejscu, tak zdecydowanie łatwiej znaleźć coś dla siebie. Poza widoczną częścią ma czarne rękawy 3/4 i skórzaną wstawkę przy dekolcie.

Leather and a cat tshirt

This outfit is a real proof of magical power this scarf has. You probably think it doesn't really play with the printed coat - at first I thought the same. The truth is that without it the whole outfit would be just grey and boring so the strong element was necessary. See? It's effortless. You just put the scarf on and it's complete.
Ten strój to dowód na magiczną moc szalika w kratę, czerwonego. Możliwe, że uznacie go za niepasujący do wzorzystego płaszcza - na początku miałam podobne zdanie, ale prawda jest taka, że świetnie się komponuje. Reszta jest szara i ponura, więc taki mocny akcent naprawdę był potrzebny. Chociaż jak dla mnie, to on pasuje właściwie wszędzie.

Burgundy pants and chelsea boots

This outfit, though very simple, is quite unusual for me. It's kind of sporty elegance, that I am not really a fan of. If you've followed my blog since the very beginning you probably remember that I didn't wear heel at all back then. What has changed? Later on I've found so many pairs of comfortable boots that I have completely changed my opinion about them. Now wearing flat shoes seems something uncommon to me. But here they are - a pair of chelsea boots I found in my closet.
Strój, jak na mnie, zupełnie nietypowy. Niby zwykłe buty, spodnie i czarny płaszcz, ale przypomina mi to sportową elegancję, której u siebie nie lubię. Jeżeli śledzicie mojego bloga od początku to pewnie pamiętacie, że byłam zupełnie przeciwna butom na obcasie. Bo niewygodne, niepraktyczne, nieodpowiednie na co dzień i niekorzystne dla zdrowia. To ostatnie na pewno wciąż jest prawdą, ale moja postawa zmieniła się o sto osiemdziesiąt stopni. Dlaczego? Bo od tamtej pory znalazłam tyle wygodnych par butów na obcasie, że właściwie się z nimi nie rozstaję, dlatego wyciągnięcie tych sztybletów z szafy, no i jeszcze założenie ich, to niecodzienne zachowanie. Oczywiście szpilki to zupełnie inna bajka, ale umówimy się, że chodzi o botki. Mam nadzieję, że taka codzienna stylizacja skomponowana na szybko mimo wszystko przypadnie Wam do gustu.

Instagram mix

The pictures are mostly quite old and it's because I got my phone stolen a few weeks ago (and laptop broken at the same time). Guess someone's been having a lot of luck lately. 
Większość tych zdjęć jest raczej stara - niestety jakiś czas temu mój telefon został skradziony (i laptop popsuty w tym samym czasie) i obecnie nie mogę pielęgnować mojej instamanii. Szczęśliwie produkuję zdjęcia w ilości masowych i trochę nieopublikowanych wciąż zostało!