Fringe cardigan

The beggining of autumn is probably my favourite moment of the year when it comes to the outfit choice - it means more layers, unique coats and many more possibilities. The combination of light summer dresses or shorts with bare legs and heavy leather boots is something I absolutely love and there's nothing more stylish and nonchalant (I guess)! I wear this trend also inversly, combining long trench coats and oversized cardigans with laced up sandlas, just like today. How do you like it?
Początek jesieni to zdecydowanie mój ulubiony okres w ciągu roku, jeżeli chodzi o dobór stylizacji - coraz więcej warstw, ciekawe okrycia wierzchnie i mnóstwo możliwości kombinacji ubrań. Sama preferuję łączenie lekkich, zwiewnych ubrań z ciężkimi, skórzany butami; zwłaszcza w przypadku szortów czy sukienek. Jest to według mnie wyjątkowo stylowe połączenie z nutką nonszalancji, a dodatkowo łatwo jest zrównoważyć stylistykę letnich części garderoby. Ten trend (o ile można to tak nazwać) działa u mnie również w drugą stronę - do płaszczy czy ciężkich swetrów zdarza mi się założyć sandały, tak jak w dzisiejszej stylizacji. Cardigan - Missguided, Dress - H&M Trend, Tshirt - Zara, Sandals - Mango, Sunglasses - Zara

Autumn shades

Paleta kolorów Pantone na jesień tego roku jest nam już dobrze znana od wielu miesięcy i na pewno większości z Was zdążyła się już opatrzyć, jednak to właśnie tymi barwami zainspirowałam się tworząc dla Was post shoppingowy (a dawno tego nie było na blogu). Nie jest to na pewno post typu must have, a jedynie propozycje i jedne z moich ulubionych elementów gerderoby. Uznałam, że początek października to idealny moment na stworzenie kolaży z przykładowymi produktami w modnych w tym sezonie kolorach - szarym, niebieskim, beżowym czy rudym (według Pantone są to kolejno sharkskin, riverside, warm taupe i potter's clay). Wszystkie wykorzystane przez mnie ubrania, oraz oczywiście wiele innych, znajdują się w asortymencie Zalando i starałam się, aby zestawić ze sobą rzeczy z różnych półek cenowych - zarówno z ekskluzywnych domów mody, jak i popularnych sieciówek. Co ważne, postawiłam na ubrania mocno bazowe, dzięki którym mamy nieograniczone możliwości stylizacji i doboru różnorodnych dodatków, przy okazji pozostając wciąż w najmodniejszych kolorach tegorocznej jesieni. Moimi ulubionymi butami są zawsze botki za kostkę (mogłabym się z nimi nie rozstawać nawet latem), dlatego zadbałam, aby w każdym zestawie pojawił się właśnie taki fason - nieco kowbojski, w stylu projektów Saint Laurent czy Isabel Marant. Dodatkowo uwzględniłam również lżejsze buty na cieplejsze dni lub wielkie wyjścia. Ten sezon to dla mnie również powrót do ulubionych płaszczy oversize, które nie tylko dają dużo ciepła, ale również wyglądają mega stylowo. Warto również zwrócić uwagę na eleganckie i oryginalne kożuchy (modne od kilku sezonów) oraz kurtki typu bomber, które przy odpowiednim ociepleniu również nadają się na jesienne popołudnia. W kolażach nie mogło zabraknąć również zwierzęcych wzorów, frędzli, włosia czy zamszu - czyli wszystkich elementów, na punkcie których mam lekką obsesję, ale o tym przekonacie się zjeżdżając niżej.

Dla mnie niższe temperatury zawsze oznaczają możliwość eksperymentowania, łączenia kolorów, tkanin czy wzorów. Warstwowe stroje to zdecydowanie mój styl, dlatego często mieszam proste, bazowe ubrania z rzeczami wpasowującymi się w trendy danego sezonu - żadna pogoda nie daje więcej możliwości, niż ta jesienna! Pamiętajcie, że to z mojej strony jedynie propozycje - zainspirujcie się i przenieście ulubione elementy do swoich codziennych stylizacji. Zajrzyjcie dalej, do właściwej części posta!

Slouchy tassel trousers

Todays outfit is a combination of my latest purchases that will surely be the basic elements of my autumn sets. Currently I definitely go for the simple and universal clothes with interesting, unique details that are usually the statement pieces. My tassel obsession isn't anything new anymore, so it was really obvious that these slouchy Zara pants with tassels would be on my must have list (you can get similar ones here). The other new thing in my closet is a basic white tshirt from a polish brand momu that has an embroidered illustration on it. I'm personally a huge fan of their minimalistic desings and I'm definitely buying more! I combined these pieces with flared heel Vagabond boots (called Olivia) and classic leather jacket.
Dzisiejsza stylizacja to połączenie ostatnich nowości w mojej szafie, które z pewnością będą podstawą moich codziennych, jesiennych zestawów. Obecnie zdecydowanie stawiam na proste i uniwersalne ubrania z ciekawymi, oryginalnymi detalami, które w rzeczywistości nadają strojom całego smaku. Moja obsesja na punkcie frędzli nie jest już niczym nowym, dlatego faktem oczywistym jest, że dżinsowe spodnie z tym małym akcentem na dole nogawki musiały trafić do mojej kolekcji - są oryginalne, ale jednocześnie bardzo klasyczne i stanowią fantastyczną bazę (podobne znajdziecie np. na Asosie). Kolejną nowością jest biały tshirt polskiej marki momu, o której grzechem byłoby nie wspomnieć. Wyjątkowe w tych bluzkach są oryginalne i momentami odważne hafty, które są tworzone z myślą o kobietach (i przez kobietę!). Sama jestem ogromną fanką każdego projektu i na pewno zaopatrzę się w kolejne. Do tego codziennego zestawu dobrałam modne w tym sezonie botki z rozszerzającym się obcasem z Vagabond (to model Olivia) i klasyczną skórzaną kurtkę.

#myCLASSICstyle

Autumn season is already here so I decided to prepare a basic example of what I'll be wearing during the few next months. It's probably my favourite time of the year since I'm just the ankle boots and cosy sweaters person, so I simply can't wait for the perfect weather to create more quaint outfits. As I wrote a few months ago (in february actaully), UGG boots are back in and there's nothing I need more than a pair of sheepskin shoes (seriously). After getting the black ones last time, I needed something to stand out a little bit more, so here they are. I wore my new chestnut pair with leather pants, oversized sweater and a jacket so the whole set is quite effortless and offhand. This model (called Classic Mini II) is now water resistant and features a Treadlite sole with better grip. Sounds perfect to me!
Prawdziwa, jesienna pogoda już do nas dotarła, dlatego przygotowałam prosty przykład mojego uniwersalnego, codziennego stroju na kilka następnych miesięcy. Nadszedł mój ulubiony okres w roku (jeżeli o modę chodzi), bo uwielbiam ciepłe, luźne swetry i skórzane botki za kostkę, które w stu procentach oddają mój nieskomplikowany styl. Jak pisałam kilka miesięcy temu - a dokładnie w lutym, UGGi wróciły do łask, bo chyba nie ma bardziej odpowiedniego obuwia na zimę niż para wełnianych kapci (a na pewno jest to moje zdanie). Jako, że poprzednio prezentowałam wam czarny model Mini, tym razem zdecydowałam się na nieco bardziej wyróżniający się kolor (jednak wciąż klasyczny, jakby nie było). Buty w kolorze chestnut (to model Classic Mini II) połączyłam ze skórzanymi spodniami, luźnym swetrem z wiązanymi rękawami i długą marynarką, przez co cała stylizacja jest bardzo codzienna, a przy zmianie dodatków również elegancka. Co ważne - moje nowe UGGi są wodoodorne!