Lancome Monsieur Big mascara

Niedawno miałam ogromną przyjemność wziąć udział w polskiej premierze najnowszej linii Lancome - Monsieur Big, w skład której wchodzą: tusz do rzęs, eyeliner oraz kredki do brwi z woskiem. Na spotkaniu usłyszałam wiele wartościowych informacji na temat tych kosmetyków, ale to stworzony przez artystę Lancome makijaż wieczorowy postawił kropkę nad "i". Na codzień sporadycznie maluję oczy, a często pomijam również tusz do rzęs - ze względu na chorą tarczycę moje rzęsy są słabe, więc staram się oszczędzać im dodatkowego obciążenia. Często również nie mam po prostu czasu - nakładanie wielu warstw produktu jest zdecydowanie nie dla mnie! Kreacja ze spotkania jednak skutecznie zachęciła mnie do przetestowania nowej maskary.

Tusz do rzęs Monsieur Big towarzyszy mi od prawie trzech tygodni przez ten czas używałam go prawie codziennie - a więc moja rutyna zdecydowanie uległa zmianie. Dlaczego? Bo jest łatwo! Jak się dowiedziałam od makijażysty, ten produkt jest doskonały dla osób, które chcą uzyskać efekt wow w sposób szybki i prosty, bez wielokrotnego reaplikowania produktu - i to prawda. Nowa maskara Lancome świetnie wydłuża i pogrubia rzęsy, jednocześnie tworząc naturalny efekt bez sklejania. Dodatkowo, nie podrażnia moich oczu i nie mam problemów z demakijażem. Tusz trafił właśnie na moją listę niezbędników! :)

Leather gloves + denim jacket

Oversized denim jacket and a grily dress is the combination that never gets boring for me! The loose cut of the jacket perfectly plays with the delicate character of the light clothing. I don't think there's me versatile type of outerwear than a denim jacket, to be honest. I decided stop collecting useless and one season pieces - since I realised I have so many clothing I don't even need! That's why I usually change to whole concept of an outfit just be choosing different accessories, like shoes, bags, gloves or earrings. I don't like the obvious combinations and I'm not a fan of wearing girly or elegant dresses with heels. I'd go for something more standing out and contrasting!
Kurtka jeansowa o fasonie oversize i dziewczęca sukienka to połączenie, które chyba nigdy mi się nie znudzi. Luźna kurtka fantastycznie łagodzi delikatny charakter przewiewnych ubrań, przez co towarzyszy mi właściwie każdego dnia (serio, chyba nie ma bardziej funkcjonalnych okryć wierzchnich). Jako, że staram się nie powiększać za bardzo zasobów mojej szafy i stawiać na uniwersalne ubrania, próbuję zawsze zmieniać styl stroju poprzez dobranie konkretnych dodatków, co w sumie nie jest żadnym odkryciem. Na codzień nie lubię kombinacji oczywistych - sukienki kompletnie nie idą dla mnie w parze ze szpilkami, a te z kolei najlepiej wyglądają w połączeniu z luźnymi dżinsami czy czymś mało kobiecym. Doskonale obrazuje to dzisiejszy zestaw - do stosunkowo eleganckiej bazy, którą tworzą wiązana w pasie sukienka w kolorze butelkowej zieleni i zamszowej kozaki za kolano, dobrałam bezkształtną kurtkę oraz ostrzejsze, skórzane dodatki - jak torba od Zofii Chylak i rękawiczki Napo Gloves, które idealnie sprawdzają się jako "wisienka na torcie" i nadają zawsze wyjątkowego charakteru. Gdzie się tak ubrać? Wszędzie!

French mesh bag & laced up boots

Tak zwana francuska torba na zakupy zrobiła już prawdziwą furorę! Instagram został zalany stylizacjami z tym oryginalnym dodatkiem w roli głównej, a sklepy online oferujące takie siatki mnożą się na potęgę. Z pewnością jest to trend kontrowersyjny i nie każdemu przypadnie do gustu, ale taka różnorodność stała się już standardem. Wydaje się, że ta torba-siatka jest mało urodziwa, niepraktyczna i do niczego nie pasuje, ale - wręcz przeciwnie! Okazuje się, że to mega szykowny gadżet, który nie tylko pasuje do codziennych stylizacji, ale również idealnie równoważy bardziej eleganckie, stonowane kroje. A co zrobić, aby w takiej torbie panował porządek? Wystarczy sięgnąć po ulubione woreczki czy kosmetyczki i niezbędne rzeczy spakować właśnie tam - ja wybrałam satynowy woreczek od Natalii Siebuły :)