Dungaree dress

When you think about a dungaree dress you probably imagine a denim one, like the one I showed you a few months ago. Obviously these were really popular the previous season but for autumn I prefer something different. I know it's not clearly seen in the pictures but the dungaree dress I'm wearing is made of something like corduroy, which I find really unique and kind of vintage! It'll look perfect combined with girly shirts and even heels but this time I kept it really minimalistic and made a total black outfit. I remember you absolutely loved this set on instagram!

Fringe cardigan and swing dress

I guess I found a new uniform for myself different than high waisted jeans - romantic, flare dresses combined with ankle boots and long coats are something I'm really into right now. It seems like a really simple outfit but it's easy to make it more original and unique. I keep on refreshing my wardrobe for autumn, even though it means getting many new dresses that aren't that perfect for lower temperatures. My favourite ones are the skater boho ones with really wide sleeves - you can find many of these on Missguided, I already got two of them for myself. I find these dresses perfect for everyday, for a party or a bigger event. I especially like wearing them with big cardigans and sweaters - this time I chose a fringed one. What about the accessories? I wore my favourite Vagabond boots and my new perfect piece - brown suede Zara bag! It's pure perfection.
Ze stałego noszenia spodni z wysokim stanem przerzuciłam się na nieco romantyczne sukienki w połączeniu z ciężkimi butami i długimi okryciami wierzchnimi - to bardzo proste do stworzenia stroje, a często wyglądają naprawdę oryginalnie. Stale odświeżam swoją szafę, więc standardowo, na przekór pogodzie, mam co raz więcej sukienek. Obecnie najbardziej podobają się rozkloszowane, zwiewne modele z szerokimi rękawami, trochę w stylu boho (idealne znajdziecie na Missguided - sama mam już białą i czarną!). Według mnie takie fasony idealnie nadają się na co dzień, jak i na imprezy czy większe wyjścia. Ja zazwyczaj wybieram połączenie z grubym swetrem - tym razem postawiłam na zdobiony frędzlami i według mnie całość fantastycznie współgra! Jakie dodatki? Jak zwykle, ulubione (jak wiecie) botki z Vagabond i moja nowa miłość - zamszowa, brązowa torebka na łańcuszku z Zary. Jest po prostu idealna!

Autumn accessories

I'm pretty sure you all remember the moment when knee high boots had quite bad reputation and anyone thought about actually wearing them. Frotunately they seem to be back for good - they've become really popular since the last autumn and it's a big trend this season too. Over the knee boots are a great way to keep warm, stay stylish and sexy at the same time! I remember I really regreted selling my boots last season because I found it difficult to get something similar then, but this year I managed to buy a perfect suede pair! The heel is quite low (around 5-6cm) so they comfortable enough to wear them all day. The other great autumn piece is this black suede bag that I borrow from my mum (I wish I had one like this!). I think she got it in Zara on sale so she definitely has an eye for trends - these bags are really fashionable this season!
Jestem pewna, że większość z Was pamięta czasy, kiedy kozaki za kolano miały raczej złą reputację i nikt nawet nie zastanawiał się nad noszeniem ich na co dzień. Na szczęście ten moment minął i trend na wysokie cholewki chyba zostanie z nami na dłużej - projektanci lansują go od zeszłego roku i co raz więcej sieciówek oferuje je w swoich kolekcjach (kilka propozycji na dole). Takie buty to świetny sposób na noszenie letnich sukienek gdy pogoda nie sprzyja, dodatkowo są ciepłe, stylowe i seksowne! Pamiętam, że bardzo żałowałam pozbycia się mojego zeszłorocznego modelu - miałam zamiar znaleźć coś nieco innego, niestety bezskutecznie. Tym razem udało mi się kupić idealne zamszowe kozaki na dosyć niskim obcasie - ma około 5-6cm, dzięki czemu buty są bardzo wygodne i idealne na co dzień. Innym świetnym dodatkiem są workowate, zamszowe torby - ta konkretna należy do mojej mamy i kupiła ją na wyprzedaży w Zarze. Można powiedzieć, że ma oko do trendów, bo teraz takie fasony są szczególnie modne!

Mohair cardigan

You probably know my everyday outfits are rather minimalistic and I don't like combining many colours in one set - I usually choose soft colours and contrasting accessories, but that's it. It seemed obvious to me that the prefect outfit with my new Pauls Boutique bag I showed you recently would be really basic. I wore it with black tshirt, ripped skinny jeans, Vagabond boots and oversized mohair sweater - perfect for current weather.
Na co dzień stawiam na minimalizm i nie lubię połączenia wielu akcentów kolorystycznych w jednym stroju - zdecydowanie wolę stonowane barwy i ewentualnie kontrastujące dodatki. Oczywistym dla mnie było, że torebka z Pauls Boutique, o której Wam ostatnio pisałam będę zestawiać z bardzo prostymi stylizacjami (ze względu na neonowe wykończenia). Jako bazę wybrałam czarny tshirt, czarne spodnie z wysokim stanem i luźny sweter z domieszką moheru, a więc idealny na obecną pogodę.

Oversized sweater and Vagabond boots

It happens every year to me that I miss the perfect moment for wearing huge sweaters and ankle boots with bare legs. This kind of outfits is my definite favourite and I could wear this way everyday. I don't like to be ahead with the weather and wear knee boots at twenty degrees, same as wear summer dresses at ten. Outfits like todays are usually created when I'm in rush and I don't have much time to think over the clothes I wear. Somethimes I think these are the best sets - maybe not too sophisticated but really natural and nonchalant, so perfect for everyday when you don't need to dress up. This outfit is a combintation of my favaourtie pieces - oversized Zara sweater, Vagabond ankle boots and ponyhair bag from Asos.
Chyba co roku przegapiałam moment na łączenie odkrytych nóg z wielkimi swetrami i botkami, a to stylizacje które najbardziej do mnie trafiają i chętnie ubierałabym się tak codziennie. Nie lubię wyprzedzać pogody i źle czuję się w kozakach przy dwudziestu stopniach, tak samo jak w letnich sukienkach przy dziesięciu. Trzeba jednak pójść na kompromis, a dodatkowo trafić na odpowiednią temperaturę. Takie stylizacje jak dzisiejsza powstają zazwyczaj gdy się spieszę i nie mam czasu na zastanowienie się nad tym co założę. Czasem wydaje mi się, że takie stroje są nawet lepsze - może nie jakieś mega wyszukane, ale naturalne, nonszalanckie i idealne na co dzień, gdy przerysowanie czy przestylizowanie są zdecydowanie zbędne. To połączenie powstało z moich ulubionych ubrań - swetra oversize z Zary, czarnych botków z Vagabond oraz torby z włosiem z Asosa.
Sweater - Zara (here and here), Skirt - H&M, Boots - Vagabond, Bag - Asos

Printed skirt and skinny scarf

I guees I need autumn to come to realize how much I actually like preparing my wardrobe for the new season - new clothing, new trends and completely different weather and all of that mean fresh ideas for the outfits and usage of the accessories I already have. I haven't really switched to the cooler weather yet so I keep on wearing skirts with bare legs. I do wear more layers and soft colours though. In this outfit I'm showing you the skinny scarf trend which means wearing a scarf like a tie (and that's how I call it). You could see it on the runway in Prada, Saint Laurent or Gucci fashion shows. I find this trend a fantastic variety for the everyday outfits. It makes the look more nonchalant but it's perfect for the elegant ones too. You can find these scarfs in most of the chain stores now (I linked some of them below so feel free to check it), yet I decided to use a belt from one of my dresses and it looks great, so I recommend  you checking your closets too before buying the scarves, who knows what's in there? I'm sure I'll get another one in different colour though. The rest of my outfit is rather simple - I wore printed skirt with a basic white thsirt and long, black vest.
Z nadejściem każdej jesieni zdaję sobie sprawę, jak bardzo lubię kompletować garderobę na nowy sezon. To nie tylko nowe ubrania, ale i nowe trendy oraz zupełnie inna pogoda - a więc świeże pomysły na stroje i wykorzystanie dodatków, które już mam w szafie. Jeszcze nie przestawiłam się na chłodniejszą pogodę, więc ciągle przemycam do swoich stylizacji elementy letnie i chodzę w spódnicach, jednak stawiam na więcej warstw i raczej stonowane kolory. W tym stroju po raz pierwszy pokazuję Wam trend "skinny scarf", czyli na cienkie szaliki zawiązane w okół szyi (ja mówię na to krawaciki), który widoczny jest w kolekcjach takich marek jak Prada, Saint Laurent czy Gucci. Jest to fantastyczne urozmaicenie prostego stroju, nadaje trochę nonszalancji   i świetnie sprawdza się również w bardziej eleganckich stylizacjach. Takie szaliki można znaleźć teraz w wielu sieciówkach (kilka propozycji podlinkowałam Wam na dole), jednak ja wykorzystałam długi pasek od jednej z moich sukienek i sprawdza się idealnie - poszukajcie we własnych szafach! Na pewno zaopatrzę się również w inne wersje kolorystyczne i będę je nosić na co dzień! Reszta stroju jest raczej stonowana - wzorzystą bawełnianą spódnicę połączyłam z białym tshirtem i czarną, długą kazmielką.

Currenly Carving: box bag


Lanvin / Victoria Beckham / Marni
Box bags are definitely back in fashion and they're available in almost every store but that's the specific kind of the box bag that I exceptionally like. I found them when browsing Net-a-porter and I just felt like it would be the next big trend! They're small but really roomy and what's the best about them - the wide shoulder strap, leather or canvas. I hope that similar bags will be available soon in the chainstores so I can get one for myself!
Torebki-pudełka zdecydowanie wróciły do mody i są dostępne w prawie każdym sklepie, jednak mi przypadł do gustu jeden szczególny model - znalazłam go podczas przeglądania Net-a-porter i wydaje mi się, że może być kolejnym dużym trendem! Te torebki są małe, ale bardzo pojemne, dodatkowo mają bardzo szeroki, krótki pasek - idealny do noszenia na ramieniu. Bywają skórzane, czasem są płócienne i trochę przypominają pasy bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że niedługo sieciówki podłapią te detale i w końcu będę mogła nabyć swoją box bag!

Holika Holika Naked Face

I'd never be the person that puts a lot of primers, bases and creams before even applying the foundation. My basic routine was usually using a good moisturizer and that's it. From time to time I also used the Guerlain base I wrote about some time ago. Obviously it's changed since I found the Holika Holika base when looking for a new korean bb cream to try out. I showed it a few times on instagram and snapchat and you kept on asking about this product, so here it is. Holika Holika Naked Face balancing primer, which is a korean cosmetics that I don't know much about since I don't speak korean (yes, I bought it becasue it looked nice). I know it's all about mixing the three pearl colors and putting in on a face like a base for your foundation. It looks great, smells nice, really evens the color of the skin and moistures. The producer also says it improve the condition of your skin - I don't know if it's true but since I started using it I didn't have any problems. I got it somwhere on ebay and I'm sure you'll find it - it's usually cheaper than in most of the online shops and delivery is free.
Nigdy nie byłam osobą, która podczas wykonywania codziennego makijażu nakładała wiele warstw kosmetyków wygładzających, matujących czy nawilżających jeszcze przed użyciem podkładu. Podstawą zawsze był dobry krem, a bazy Guerlain o której już kiedyś pisałam używałam raczej sporadycznie. Tak oczywiście było do czasu, gdy podczas rozglądania się za koreańskimi bb kremami natknęłam się na tę bazę (Holika Holika Naked Face balancing primer ). Wiele razy pokazywałam ją na instagramie czy na snapchacie i często pytacie co to za kosmetyk - mnie też zachęcił głównie wygląd, bo koreańskiego nie znam (jeszcze). Wiem za to, że Holika Holika to jedna z lepszych i bardziej popularnych marek w Azji, a więc nie miałam wątpliwości co do jakości tego produktu. W opakowaniu znajdują się żelowe kuleczki w trzech kolorach (podobnie jak w meteorytach Guerlain, bo różnicą właściwie jest tylko cena), które po wyciśnięciu należy ze sobą zmieszać i w ten sposób nałożyć na twarz. Producent podkreśla, że to szczególnie ważne, bo każdy kolor oznacza inne właściwości i najlepeij działają razem. Baza wygląda świetnie, ładnie pachnie i naprawdę wygładza kolor skóry, a dodatkowo nawilża. Kosmetyk podobno poprawia stan cery - tego nie wiem, ale odkąd używam tej bazy raczej nie miałam żadnych problemów. Ja kupiłam swoją na ebayu i tam polecam szukać - wiem, że można je znaleźć również w sklepach online, ale często ceny są wygórowane i nie mamy gwarancji co do oryginalności. Pamiętajcie jednak, by poszukać informacji o sprawdzonych sprzedawcach.

BEGLOSSY

W końcu czas na długo zapowiadaną recenzję lipcowego pudełka Beglossy - sporo czasu minęło, bo kilka dni temu dostałam już sierpniowy zestaw, ale ze względu na zdjęcia i zawartość postanowiłam mimo wszystko opublikować krótką recenzję. Tematem przewodnim były tym razem podróże, a więc dobrane kosmetyki są odpowiednie na wakacje oraz w pojemności idealnej do spakowania do walizki. Jasne, że pełne produkty bardziej się przydają, ale sama uwielbiam miniatury ze względu na poręczne opakowania, które często można potem wykorzystać. Które kosmetyki z pudełka szczególnie polecam?

Denim total look

A few weeks ago Stradivarius invited me to introduce you to one of the hottest trend for the upcoming season - denim total look. Obviously most of you probably owns many denim pieces - classic jeans, denim shirts, oversized jackets or dungarees. I remember times when wearing denim looks was realy unfashionable and people from the industry would never wear something like this. Well, times have definitely changed. Denim outfits are not only really in fashion right now but also really chic and even elegant sometimes. In response to this trend I created this outfit with my new pieces - denim skirt and a patchwork shirt. The skirt is fastened in the front with buttons and it's fairly loose. It reminds me of the ones my mom wore years ago (and now tell me something about getting rid of the old clothing). I wore this outfit with my favourite lace up espadrilles inspired by the Saint Laurent design - I showed you the light brown ones and now I own also the dark brown/grey ones!
Kilka tygodniu temu marka Stradivarius zaprosiła mnie do wspólnego zaprezentowania Wam jednego z najmodniejszych trendów w nadchodzącym sezonie - dżinsowego total looku. Ubrania z denimu tak naprawdę wszystkie mamy w swojej szafie - od klasycznych spodni, po modne od kilku lat dżinsowe koszule, aż po kurtki oversize czy ogrodniczki. Pamiętam, że kiedyś noszenie dżinsu od stóp do głów było uznawane za totalną wiochę i osoby zainteresowane modą nigdy nie ryzykowały takim połączeniem. Czasy się zmieniły i od jakiegoś czasu są to bardzo popularne kombinacje, do tego bardzo szykowne! W odpowiedzi na tę modę do mojej szafy trafiła kolejna spódnica - po zamszowej i tej z białego dżinsu przyszedł czas na jego klasyczną wersję. Jest zapinana z przodu na guziki i dosyć luźna, a sam fason przypomina mi modele, które wiele lat temu nosiła moja mama (gdyby tak nie wyrzucać starych ubrań…). Do spódnicy dobrałam dżinsową koszulę z materiału o różnych odcieniach niebieskiego, przez co cały zestaw nie zlewa się ze sobą i obie te rzeczy idealnie ze sobą grają. Wybrałam również buty o moim ulubionym ostatnio fasonie, czyli sznurowane espadryle z frędzlami w stylu Saint Laurent - pokazywałam je już Wam w jasnej wersji i w połączeniu z białą sukienką i zamszową torbą, teraz postawiłam na wersję szaro-brązową. 

NEW IN: Pauls Boutique suede bucket bag

You guys probably know I have that thing for bucket bags and tassel, especially when these are combined. I'm also a suede lover when it comes to accessories so it gives you a image of my perfect bag. I always carry around a huge amount of thigns with me so evn though I have many bags I only wear two or maybe three of them - the rest one is too small for everyday! Finally this problem is over (or maybe not) since I just got my new beautiful bucket bag from Pauls Boutique. I love its size and shape and obviously the colour - burgundy (and marsala) shade has been my favourite since forever so it fits my perfectly. It's made of a soft suede and it has two different lenght shoulder straps so you can wear it two different ways. I guess I just started preparing for the autumn season and I can't wait for more! I'll show you the bag in and outfit soon!
Pewnie większość z Was zdążyła zauważyć, że uwielbiam torby-worki i frędzle (no i włosie, to jasne), a zwłaszcza, gdy te dwie rzeczy są połączone w jednym produkcie. Oprócz tego, jeżeli chodzi o akcesoria to bardzo lubię zamsz - a te wszystkie cechy pozwalają sobie wyobrazić sobie obraz torebki idealnej dla mnie. Zawsze noszę ze sobą mnóstwo rzeczy, więc mimo posiadania większej ilości toreb zawsze wybieram jedną z dwóch, może trzech z mojej kolekcji, bo inne są po prostu za małe na co dzień. Teraz ten problem na chwilę zniknie, bo właśnie odebrałam nowy worek z Pauls Boutique i wydaje się, że jest idealny. Ma odpowiedni rozmiar i piękny kolor - burgund/marsala to odcień, który od zawsze był jednym z moich ulubionych. Torba wykonana jest z miękkiego zamszu i ma dwa paski o różnej długości, więc można nosić ją na kilka różnych sposobów. Czuję, że to początek moich przygotowań do jesieni i już nie mogę się doczekać!

Trend report: slip dress

Celine, Chloe, Jil Sander, Salvatore Ferragamo

Silk and velvet slip dresses have been really in fashion since last year and they're still the hot trend on runways! They're usually pretty basic but super feminine and sexy - you can see it perfectly during the movement. You can wear it many different ways. My ffavouirte comination is with loose, oversized coats and sweaters and ankle boots. Obviously these dresses are the perfecr fit for bigger events or elegent evenings. At first everyone wanted to achieve the "out of bed" effect but now the slip dresses are the new smart! Here you can see my picks from runways and the chain stores. Would you go out in one of these?
Jedwabne (choć nie zawsze) sukienki o bieliźnianym kroju nie opuszczają nas od zeszłego roku, a również w nadchodzącym sezonie będą gorącym trendem. Są bardzo proste, ale mega kobiece i seksowne - a podczas ruchu fantastycznie podkreślają sylwetkę. Można je łączyć na wiele sposobów, ale szczególnie modne jest przełamanie ich ciężkimi okryciami wierzchnimi, luźnymi swetrami lub botkami. Sukienki, które nieco przypominają halki, idealnie nadają się na wieczorne wyjścia i ważne wydarzenia. O wyglądzie "prosto z łóżka" nie ma tutaj mowy. Mimo, że inspiracja jest oczywista, to teraz slip dress jest esencją elegancji, a nie braku wyczucia! Zobaczcie inspiracje z wybiegów i propozycje z sieciówek.