Don't ever look back

16:51



Nigdy nie byłam dobra w szukaniu ubrań w second handach czy na bazarkach - to zupełnie nie moja bajka. Sam fakt noszenia takich ubrań mi nie przeszkadza, ale najpierw trzeba owe posiadać. Zazwyczaj jednak wystarczają mi popularne sieciówki i trochę inwencji twórczej oraz pomysłu. Ostatnio jednak co raz bardziej się na nich zawodzę i tak było też wczoraj. Niby wszystkiego mnóstwo w sklepach, idealne ubrania na chłodną jesień, ale mi coś nie pasuje. 
Widzę grube swetry z łatami - ok, akurat to bardzo mi się podoba. Botki, kożuchy, mokasyny też są w porządku. Nie mogę za to znieść długich, wełnianych (czy jakichkolwiek innych o tej długości) spódnic. Od zawsze na zawsze pozostanę wierna krótkim i nie wiem, kiedy się przekonam do innych. Wiem za to, że obecnie poszukiwania ładnej spódniczki czy sukienki będą dla mnie wyzwaniem. Podobnie jest ze spodniami - w każdym sklepie ten sam fason. Ten sam fason w tysiącach wydań - do tego taki, w którym wyglądam wyjątkowo niekorzystnie. Obecnie więc zadowalam się moim zasobami ubrań i czekam na coś, co mnie urzeknie.

Jakby tego było mało, z butami także mam problem. Niedawno zakupiłam śliczne mokasynki, ale są tak niewygodne, że po kilku godzinach chodzenia nie wytrzymuję. Mam tylko nadzieję, że się rozchodzą, bo inaczej byłoby mi szkoda. Chociaż i tak jesieni w takich butach nie przetrwam.
Powracając do sieciówek - albo jestem niewymiarowa, albo niekształtne worki jako sukienki są modne, albo wykonawcy się nie spisują. Tu odstaje, tam wisi, o zgrozo! Przynajmniej się wyżaliłam.

Za to w zeszłym tygodniu udało mi się upolować ciepły, oversize'owy sweter. Uwielbiam go, bo zmieszczę pod nim dosłownie wszystko i służy mi jako okrycie wierzchnie, chociaż chyba w parze z futerkową kamizelką należy do tych mniej praktycznych i zwracających uwagę. To prawdziwy i unikalny no name.




You Might Also Like

36 komentarze

  1. Miałam dokładnie ten sam problem z sieciówkami ostatnio, niby pełne nowych kolekcji a wszędzie coś mi nie pasuje. Za to o sh myslałam coraz częściej, jednak na razie nie spróbowałam, a szkoda bo wiem jakie perełki tam szafiarki wynajdują :) Świetny swetr, właśnie sama nabyłam kilka w zeszłym tygodniu, niezastąpione na tą pogodę :)
    x

    ReplyDelete
  2. fajny zestaw, i fajny sweter, nawet nie fajny a cudowniasty. ja kupuję prawię tylko w sh, do sieciówek daleko i nie podordzę, a jeśli po drodzę bywa i tak że nic a nic mnie nie urzeka

    ReplyDelete
  3. Ja narzekam z kolei na brak odpowiednich botków i coś czuję że narzekać będę jeszcze dlugo bo cos sie nie zapowiada na to aby mialy sie pojawić ciekawe..

    http://subiektywnie1606.blogspot.com

    ReplyDelete
  4. lubię ten twój sweter lubię! dobrze w nim wyglądasz (:

    ReplyDelete
  5. Sieciówki to tak naprawdę masowość, w której trzeba być dobrą by zaistnieć swoim stylem. W każdym sklepie to samo, czy to nie czasem zbyt wielki kryzys?

    Ciekawy zestaw, tak jak na pierwszym zdjęciu podoba mi się bardzo (sweter), tak na pozostałych mam wrażenie, że coś z nim jest nie tak. mimo wszystko wygląda ciekawie.

    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  6. wyglądasz świetnie, ten sweter jest wspaniały.
    szkoda tylko, że nie piszesz co gdzie kupiłaś.
    ja w wakacje, będąc prawie cały czas w Warszawie odkryłam urok second handów. kupiłam wtedy parę rzeczy, które stały się moimi ulubionymi i to za naprawdę niewielkie pieniądze. naprawdę żałuję, że w roku szkolnym nie mam już czasu na takie poszwendanie się po lumpeksach.

    ReplyDelete
  7. Kurcze, myślałaś o byciu modelką? Jesteś taka śliczna i fotogeniczna no i widać, że znasz się na modzie:)Serio powinnaś się tym zająć.

    ReplyDelete
  8. Anonim 23:01 - dziękuję! Właściwie to myślałam, głównie po namowie innych, ale wątpię, aby jakaś agencja wzięła mnie pod swoje skrzydła :)

    ReplyDelete
  9. masz prześwietne nóżki do nieba i jeszcze dalej!

    ReplyDelete
  10. mi też się nie nic ostatnio nie podoba,dzisiaj szukałam swetra, żadnego idealnego nie znalazłam, wszystkie były do kolan albo zwykłe krótkie albo strasznie drogie, a takich nie chciałam, na końcu weszłam do carlingsa i tam dostałam niezły, może nie do końca ten idealny, ale jest ładny ;)

    ReplyDelete
  11. uwieeeeeeelbiam oversizowe swetry! świetny jest

    ReplyDelete
  12. właśnie Cię znalazłąm na lookbooku.
    baaardzo cudoowny kardigan! :)

    ReplyDelete
  13. Sweter to cudeńko :) Super w nim wyglądasz :)
    Ostatnio jak mam ochotę pójść do sklepu i coś kupić, to wychodzę z niczym...

    ReplyDelete
  14. Bez obrazy, ale dajcie spokój z tym namawianiem dziewczyny na bycie modelką:| Przeciez jest za niska, ok buźke ma fajną, ale na wybieg nie ma szans z takim wzrostem...Nie wiem na jakim wy świecie żyjecie, ale niestety takie są wymogi bycia modelką...

    ReplyDelete
  15. Nikt przecież nie namawia, tylko wyraża własne zdanie. Poza tym, głupia nie jestem, żeby nie wiedzieć :)

    ReplyDelete
  16. Fajnie wygladzasz! Przypominasz mi troche Belle ze zmierzchu ;-)
    A tak w ogóle to ile masz wzrostu? Bo jesli chodzi o modelki, to zbyt wysoki wzrost np powyżej 1.80 tez nie jest wskazany, więc jesli masz ok 175, to czemu nie ?
    Paulina

    ReplyDelete
  17. Sweter jest niesamowity i swietnie w nim wygladasz :)

    ReplyDelete
  18. ja tam ubieram się niemal w 100% w sh-ach, lecz szczerze mówiąc, szperać umiem tylko w tych "moich". Po prostu trzeba wziąć każdą rzecz w rękę, abyw końcu coś trafić ;)

    ReplyDelete
  19. świetny te sweterek, chociaż myslałam ze to płąszczyk;) Mi sieciówki nie wystarczaja, bo jesli juz cos jest godenego uwagi to zaraz kazdy to ma, a ja tego nie lubie;)

    ReplyDelete
  20. hihi, masz takie śmieszne uszka jak elfik. ;)
    ;p

    kiniak

    ReplyDelete
  21. Anonim 19:54 - no niestety 175 nie mam :)
    Rotkohl - ja też nie, ale to też zależy jak kto co nosi, nie musi być nudno.
    Kiniak - faktycznie odstające trochę są, na tych zdjęciach to już w ogóle, ale żeby jak elfik! :)

    ReplyDelete
  22. fajny sweterek jednak wole cię w tej bardziej takiej 'eleganckiej' wersji ;p Ja lubię sieciówki chociaż irytuje mnie, że tyyyyyyyle tam ubrań a często nie można znaleźć nic dla siebie. Poza tym jak już coś upoluję to połowa mijanych ludzi na ulicy to ma ;p

    ReplyDelete
  23. mam takie głupie pytanie ale mam nadzieję,że mi pomożesz:P
    po ostatniej wizycie w topshopie w złotych zaczęłam się zastanawiać gdzie znajdują się przymierzalnie? próbowałam sobie odtworzyć w pamięci sklep ale na nic to się zdało,a bardzo nurtuje mnie to pytanie;)

    ReplyDelete
  24. skąd masz te śliczne buty?

    ReplyDelete
  25. anonimowy: przymierzalnie są tak jakby pomiędzy akcesoriami a butami

    ReplyDelete
  26. Anonim 01:17 - dokładniej między bielizną a butami, na końcu sklepu :)
    Anonim 15:34 - z zary

    ReplyDelete
  27. Powiem Ci jedno- masz przepiekną karnację i nigdy się nie opalaj.

    I jeszcze jedno-masz rozkaz: zgłoś się do agencji Gaga albo Rebel models,zareczam Ci,że Cie przyjmą,bo jesteś idealnie "modelkowata".

    Polecam akurat te agencje,bo z tego cow idzę im się udaje najwiecej dziewczyn wysyłać za granicę ,gdzie robią kariery(np.Monika Jagaciak,Basia S.,Emilia Nawarecka)

    ReplyDelete
  28. ale masz szczuplutkie nóżki~♥
    ogólnie bardzo podobają mi się Twoje stylizacje, niby proste, ale mają to coś^^ no i nie mogę się napatrzeć na Twoją eteryczną osóbkę :)
    pozdrawiam♪

    ReplyDelete
  29. zazdroszczę Ci Twoich szczuplutkich nóżek, chudzina.

    ładny blog, będę zaglądała <3

    ReplyDelete
  30. Dajcie spokój z tym modelingiem. Przecież widać,że dziewczyna jest niziutka-odpada w przedbiegach...

    Co do postu,to nie powinnaś się przyznawać,że nie umiesz znaleźć nic dla siebie w sh;) właśnie tutaj potrzeba wyczucia i umiejętności stworzenia niebanalnego zestawu.
    Owszem, większość Twoich ubrań jest ładna,ale chyba nie o to chodzi. Piszesz,że wystarczają Ci sieciówki i inwencja twórcza,tylko chciałabym Cię zapytać gdzie w swoich zestawach chowasz tę inwencję? bo niestety jej nie widać...

    ReplyDelete
  31. Dlaczego nie powinnam się przyznawać? Nie będę udawała, że wszystkie ubrania mam z lumpeksu i jestem taka super. Może i nie widać, na bloga dodaję 1/10 moich ubrań :)

    ReplyDelete
  32. Nie o to mi chodzi. Sęk tkwi w tym,żeby nawet mając mnóstwo pieniędzy znaleźć w lumpeksie np.wyróżniającą się,niepowtarzalną bluzkę i dobierając do niej resztę elementów sprawić,że nikt nie przejdzie obok Ciebie obojętnie;) Gdy przyznałaś,że nie umiesz tego zrobić odniosłam wrażenie,że...brakuje Ci polotu? nie miałam na myśli tworzenia wizerunku osoby ubierającej się tylko w sh i w związku z tym uważającej się za boga oryginalności-to wg mnie też jest słabe.
    Chodzi mi o to,że owszem wyglądasz ładnie i schludnie ale na ulicy giniesz... Popraw mnie jeśli się mylę.

    ReplyDelete
  33. Ja uwielbiam różne secondhandy i lumpeksy, chociaż ostatnio w ogóle nie mam czasu by pójść i poszukać czegoś fajnego.

    ReplyDelete
  34. Prezentowałaś swoją stylizację na zeberce?
    + www.s-a-n-d-y-k.blogspot.com

    ReplyDelete